poniedziałek, 3 stycznia 2011

Maksymalna stopa zwrotu z funduszy akcji

Autorem artykułu jest Rfm

Maksymalna stopa zwrotu z funduszy akcji

Jak fundusze inwestycyjne (akcyjne) i fundusze emerytalne (akcyjne) dbają o pieniądze ludzi, którzy powierzyli im swoje oszczędności, czasami niemałe.


Autor przedstawia swój punkt widzenia na kwestię jakości pracy funduszy lokujących środki na rynku akcyjnym w Polsce poprzez Giełdę Papierów Wartościowych. Spostrzeżenia buduje on na podstawie swojej wieloletniej wiedzy zdobytej dzięki samodzielnym inwestycjom na rynku kapitałowym.
Rafał MytychKażdy z nas, kto posiada wolne środki finansowe zastanawia się jak je skutecznie ulokować, aby przynosiły one maksimum zwrotu. Nie jest to proste zajęcie ponieważ najczęściej jesteśmy limitowani kwestią czasu, którego jest zawsze za mało i druga rzecz trzeba mieć odpowiednią wiedzę z zakresu finansów. Często zatem osoba inwestująca swój kapitał decyduje się skorzystać z usług profesjonalistów, którzy zajmują inwestowaniem w sposób zawodowy.

Opiszę poniżej swoje doświadczenia z inwestycji na rynku kapitałowym (rynku akcji notowanych na GPW), co rzuci nieco światła na pracę tych tzw. profesjonalistów. Podstawowym założeniem jakie przyjąłem prowadząc osobiste inwestycje jest to, że kupując akcje będę kupował spółkę, a nie wirtualne papierki zwane akcjami. Oznacza to, że traktuję się jako współwłaściciel spółki, kupuje zatem udział w biznesie, który składa się z: ludzi kierujących spółką i pracujących dla spółki, efektywność zarządzania finansami, jej produkty, marki, klientów, budynki i maszyny fabryczne itd. Aby dokonać dobrej inwestycji należy poznać jak najdokładniej elementy wymienione we wcześniejszym zdaniu oraz zrobić to również dla konkurencji spółki, aby mieć pogląd co do branży jako całości oraz co do efektywności wykorzystania kapitału przez nasz potencjalny cel zakupu.

Bardzo dobrą formą pozyskiwania informacji są w spółkach kapitałowych coroczne wlane zgromadzenia akcjonariuszy, gdzie jest możliwość zadania zarządowi, radzie nadzorczej tylu pytań ile się tylko wymyśli. Oczywiście przy tej okazji można również, często zwiedzić zakład, porozmawiać z pracownikami, czy zamienić słowo z panią obsługującą sklepik przyzakładowy itd. Wszystko to w celu pogłębienia swojej wiedzy i odpowiedzenia sobie na pytanie, czy to jest dobra inwestycja.

W tym roku brałem udział w walnym zgromadzeniu niemałej spółki bo o wartości księgowej 100mln - 200mln. Jest ona notowana w GPW dużo poniżej swej wartości księgowej. Składa się na to kilka rzeczy, o których nie będę tu pisał bo nie jest to akurat istotne. To co ważne to, że w chwili obecnej za każdą złotówkę wartości księgowej płacimy dużo mniej niż jeden złoty, czyli mamy ewidentnie promocję. W mojej ocenie, aby uzyskać duże zwroty z rynku kapitałowego właśnie takie promocje należy obserwować i szukać. Należy stale śledzić spółki tego typu, aby stwierdzić co jest dokładnie powodem problemów, czy są one przejściowe, co spółka robi, aby z nich wyjść itd. Stąd też była moja wizyta na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Jak państwo myślicie ilu było przedstawicieli funduszy inwestycyjnych/emerytalnych na tym walnym zgromadzeniu? Odpowiedź - zero. A ilu ich było rok temu w tej samej spółce - zero. Jeżeli oni nie interesują się takimi spółkami to czym? Wielkimi o kapitalizacji powyżej 1 mld zł?

Oto przykład spółki o kapitalizacji około 4 mld zł z bardzo dobrą prasą i opiniami. Tegoroczne walne zgromadzenie obfitowało w udział przedstawicieli funduszy inwestycyjnych i emerytalnych. Było ich około 10. Myślę sobie, że spotkanie będzie długie, jak każdy zacznie zadawać pytania zarządowi i radzie nadzorczej odnośnie biznesu i wyników minionego roku. Ile było pytań ze strony przedstawicieli funduszy? Odpowiedź brzmi zero. Gdyby nie moich 20 pytań spotkanie ograniczyło by się do głosowania nad zatwierdzeniem sprawozdania, zarządu i rady nadzorczej.
Warto wspomnieć fakt, że na walnym był jeden głos ze strony funduszy. Chodzi o fundusz bardzo dobrze znany, posiadający pod tą samą nazwą jeden z największych banków w Polsce. Sekretarka, przysyłana przez swojego szefa, zarządzającego tym funduszem zgłosiła jego chęć do zasiadania w radzie nadzorczej. Kandydatura przepadła w głosowaniu. No bo co to za kandydat, który nie ma czasu nawet na przyjazd i zaprezentowanie się.
Kolejna rzecz warta odnotowania, że średni wiek przedstawicieli funduszy to 25-30 lat, zatem prezentowali oni kilka lat doświadczenia w pracy zawodowej. To super.
Na koniec walnego zgromadzenia była niebywała okazja zwiedzenia ostatnio ukończonej inwestycji opisywanej spółki wartej ponad 1 mld zł. Chyba była to największa inwestycja roku 2009 w Polsce. I kolejne pytanie ilu przedstawicieli funduszy zgłosiło się do zwiedzenia tej inwestycji. Odpowiedź jak poprzednio - zero.

Wnioski do wyciągnięcia pozostawiam Państwu. Pamiętajmy, że za opisywany powyżej serwis świadczony przez fundusze działające na rynku akcji płacimy niemało bo kilka procent w skali roku, czyli tyle ile można obecnie otrzymać z rocznej lokaty w banku.

sgm consulting
http://www.sgmconsulting.pl/

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz